Prace rozpoczęliśmy od tuningu zawieszenia.
Zastosowaliśmy wzmocnione, gazowe amortyzatory i mocniejsze sprężyny – co spowodowało uniesienie samochodu o ok. 4 cm i usztywnienie.
Co do mocy, to „dłubnęliśmy” tam trochę.
Najpierw redukcja masy, czyli likwidacja pseudoekologii – recyrkulatory i inne draństwa od norm spalin, które tak naprawdę działaja odwrotnie od zamysłu ekologii.
Potem większy dolot, nowy sportowy wydech, zmiana dawek paliwa i kątów zapłonu.
I teraz uważajcie – system Nitro.
Tak, tak założyliśmy do Suzuki podtlenek azotu w mokrym systemie wtrysku.
Jednak ze względu na wytrzymałość silnika nie nastawiamy go na niebotyczne moce. Wystarczy zastrzyk + 50 KM ( + 70Nm ) w każdym zakresie obrotów.
Z tego powodu użyliśmy wzmocnionego sprzęgła ze spieków i sportowego i lżejszego koła zamachowego.
W związku ze zużywaniem większej ilości paliwa wykonaliśmy większy zbiornik ( 80 L ), który umieściliśmy w tylnym bagażniku , likwidując tym samym oryginalny , który wisiał – zmniejszając prześwit.
Do bagażnika poszedł również akumulator, butla-Nitro i koło zapasowe , aby dociążyć tylną oś.
Nowy układ paliwowy otrzymał wydajniejszą pompę , filtr i przewody.
W środku są sportowe fotele z pasami 4 pkt, klatka bezpieczeństwa, sportowa kierownica, pedały, metromierz i CB.
Oświetlenie to przede wszystkim 4 mocne halogeny xenonowe 4-Mad oraz inne świecidełka.
Koła MT na mocnych stalowych felgach 4-Mad z ujemnym offsetem dla polepszenia stabilności .
W tylnym moście znajduje się blokada ARB.
Do tego płyty osłonowe podwozia i … to już chyba wszystko.
Aaa … zobaczcie grafikę.
